 |
Wrocławskie Krasnale - www.wroclawskie-krasnale.pl Wrocławskie Krasnale największe forum o Krasnalach
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 21:42, 26 Lut 2008 Temat postu: Syzyfki |
|
|
Wrocław opanowały krasnale
Jest ich pięciu: Szermierz stanął na pl. Uniwersyteckim, Rzeźnik na Jatkach, Pracz Odrzański przy moście Piaskowym, a dwa Syzyfki na ul. Świdnickiej
Rzeźby zaprojektował Tomasz Moczek, absolwent wrocławskiej ASP. Każda kosztowała około 2 tys. zł. - Teraz Wrocław można nazywać Krainą Krasnoludów - zachwala Marcin Garcarz, rzecznik prasowy prezydenta. - Miasto nie będzie już rozpoznawane tylko przez Rynek, Ostrów Tumski czy zoo.
- Wrocław jest przyjazny krasnalom, więc na pewno jeszcze w tym roku pojawią się następne - zapowiada Paweł Romaszkan, dyrektor Biura Promocji Miasta. Nie chce jednak zdradzić, gdzie i ile ich będzie.
/ [link widoczny dla zalogowanych] /
Nieodłączna para - Syzyfek podnoszący kulę i Syzyfek pchający kulę
Syzyfki
Wraz z bliskim kompanem - drugim Syzyfkiem - znalazł sobie miejsce przy granitowej kuli na ul. Świdnickiej. Krasnal za cel postawił sobie ruszenie jej z podstaw. Na razie - bez powodzenia. Przyczyniły się do tego napady i akty przemocy, których doświadczył ze strony chuliganów. Poturbowali go na tyle mocno, że przez wiele miesięcy kurował się w zakamarkach krasnoludzkiej osady. Wrócił i poprosił drugiego Syzyfka o pomoc, ale - jak to często bywa - nieprecyzyjnie wyjaśnił swe zamiary. Dlatego jesteśmy swiadkami przedziwnych zmagań kamratów, próbujących jednocześnie pchać kulę w dwie strony.
/wg Gazety Wrocławskiej/
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 22:12, 26 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Camparis
Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 1787
Przeczytał: 96 tematów
Skąd: WrocLove
|
Wysłany: Wto 22:02, 26 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
A właśnie? Musi być koniecznie Syzyfek nr 1 i Syzyfek nr 2?
Nie można im nadać bardziej spersonalizowanych imion?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Camparis
Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 1787
Przeczytał: 96 tematów
Skąd: WrocLove
|
Wysłany: Wto 22:49, 26 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
moje Syzyfki -> jak widać, zdjęcia do powtórzenia
Ostatnio zmieniony przez Camparis dnia Pią 13:50, 12 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Camparis
Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 1787
Przeczytał: 96 tematów
Skąd: WrocLove
|
Wysłany: Wto 23:00, 26 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Wrocław opanowały krasnale
Jest ich pięciu: Szermierz stanął na pl. Uniwersyteckim, Rzeźnik na Jatkach, Pracz Odrzański przy moście Piaskowym, a dwa Syzyfki na ul. Świdnickiej
Rzeźby zaprojektował Tomasz Moczek, absolwent wrocławskiej ASP. Każda kosztowała około 2 tys. zł. - Teraz Wrocław można nazywać Krainą Krasnoludów - zachwala Marcin Garcarz, rzecznik prasowy prezydenta. - Miasto nie będzie już rozpoznawane tylko przez Rynek, Ostrów Tumski czy zoo.
- Wrocław jest przyjazny krasnalom, więc na pewno jeszcze w tym roku pojawią się następne - zapowiada Paweł Romaszkan, dyrektor Biura Promocji Miasta. Nie chce jednak zdradzić, gdzie i ile ich będzie.
i jeszcze namiary na twórcę (skoro pojawił się w artykule):
Tomasz Moczek
[link widoczny dla zalogowanych]
Ostatnio zmieniony przez Camparis dnia Sob 11:19, 24 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 0:03, 03 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Ten to musi sie namęczyć
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Camparis
Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 1787
Przeczytał: 96 tematów
Skąd: WrocLove
|
Wysłany: Pon 0:22, 03 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
a gdzie masz drugiego?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Pon 0:26, 03 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Oto i on
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 21:46, 05 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Syzyfki męczą się tutaj:
autor: HOLiC
kopiowanie bez zgody autora zabronione!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Camparis
Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 1787
Przeczytał: 96 tematów
Skąd: WrocLove
|
Wysłany: Czw 12:38, 06 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
Moja mini-mapa:
autorka: Camparis
mapa z blogu: [link widoczny dla zalogowanych]
prawa autorskie zastrzeżone
Ostatnio zmieniony przez Camparis dnia Pią 13:50, 12 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Camparis
Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 1787
Przeczytał: 96 tematów
Skąd: WrocLove
|
Wysłany: Śro 11:56, 12 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 13:26, 12 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
suuuper fota
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Camparis
Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 1787
Przeczytał: 96 tematów
Skąd: WrocLove
|
Wysłany: Śro 11:53, 19 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Ola Maria Kirchamnn
Jestem Krasnal Syzyfek. Jedna moja połowa to pokrewieństwo z Królem - Syzyf z Koryntu, a druga połowa to pokrewieństwo z Rodziną Krasnali. Jak każdy wielki król, tak i ja Krasnal Syzyfek dostałem wielką odpowiedzialność. W królestwie Syzyfa okazało się, że mam wielki talent naprawiania dosłownie wszystkiego. Ta zaleta spowodowała, że zostałem wyróżniony i otrzymałem delegację do miasta Wrocław w krainie, która nazywała się Polska. Moja olbrzymia odpowiedzialność i równocześnie wielkie zadanie to dotoczenie tej coraz większej i cięższej kuli do pręgierza. Jest to bardzo ciężka praca i chyba bez opcji na jej całkowite zakończenie.
Moje utopijne zadanie to doprowadzenie Wrocławia do całkowitego spokoju i porządku. Często myślę, że już jestem z tą kulą przy pręgierzu, a tu znów coś się stało i muszę zawrócić. Do tej kuli mam zebrać wszystkie wrocławskie złe uczynki, fałszywe decyzje, niefunkcjonujące pomysły, kłótliwą atmosferę, lekkomyślność, bezczynność i wszystko, co jest negatywne. Do tej pory nie mam nikogo do pomocy. Wręcz przeciwnie, ktoś coś źle usłyszał i "ulotka" błyskawicznie rozniosła się po okolicy. Ktoś usłyszał, że ja zbieram do tej kuli złoto i szlachetne kamienie. Z nadzieją na wielkie bogactwo nieuczciwi ludzie próbują ukraść mi moją kulę, a chętnych jest, niestety, sporo. Ja mam dodatkową pracę, muszę jej szukać i znów sam pchać do pręgierza. O pomoc poprosiłem "Polskę-Gazetę Wrocławską". Za jej pośrednictwem wyjaśniłem, co zawiera moja tajemnicza kula. Mam dużą nadzieję, że po przeczytaniu tego, nieuczciwi zostawią moją kulę w spokoju, a ja będę mógł w końcu skończyć moją wielką pracę.
Zapewniam, przysięgam i jeszcze raz powtarzam - w tej mojej kuli nie ma nic cennego.Ta kula zawiera tylko same złe rzeczy zebrane we Wrocławiu, które muszą iść pod pręgierz. Pręgierz też nie będzie wiecznie na mnie czekać, a ja mały Krasnal Syzyfek sam go pcham i pcham i pcham, aż kiedyś go dopcham.
Ostatnio zmieniony przez Camparis dnia Sob 19:08, 17 Maj 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Czw 17:11, 17 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
tak wyglądał wcześniej:
a tak teraz:
Jest pewna różnica.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Camparis
Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 1787
Przeczytał: 96 tematów
Skąd: WrocLove
|
Wysłany: Sob 19:07, 17 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Danuta Pendel
(...) Z radością czekałem na dzień, kiedy wreszcie pójdę do szkoły. Zapisano mnie do pobliskiej, wiejskiej placówki oświatowej. Za dnia uczyły się tam ludzkie dzieci, a późnym wieczorem odbywały się lekcje dla skrzaciej młodzieży. Poznałem tam mojego największego przyjaciela, z którym los związał mnie do dzisiaj. Ja i mój kompan nie przykładaliśmy się zbytnio do nauki. Głowy mieliśmy zaprzątnięte wymyślaniem coraz to nowych psot i figlów. Nie pomagały uwagi w dzienniczkach ani surowe nagany. W końcu zostaliśmy przykładnie ukarani.
Po lekcjach, aż do odwołania, mieliśmy zmywać wulgarne napisy w szkolnych toaletach. Rumieniąc się ze wstydu przystąpiliśmy do roboty. Była to iście syzyfowa praca. Całymi nocami ścieraliśmy ordynarne słowa, a w dzień powstawały nowe. Przezywano więc nas Syzyfkami.
Byliśmy zrozpaczeni. Pewnej nocy tak mocno szorowaliśmy, aż wydrapaliśmy niewielkie dziury między kabinami męskimi i damskimi. W obawie przed kolejną karą zatkaliśmy szczeliny papierem toaletowym. Jednak pomysł i wykonanie były bardzo tandetne, papier wypadał i zrobił się skandal.
Rada Pedagogiczna Krasnali relegowała nas z progów swej uczelni. Rodzice spakowali nam po skromnym tobołku i nakazali szukać uczciwego zajęcia. Błąkaliśmy się trochę między Karpaczem a Szklarską Porębą. Pewnego razu ukryliśmy się w plecaku pewnego młodzieńca i ruszyliśmy w nieznane. Tak właśnie znaleźliśmy się we Wrocławiu.
(...) Najedzone i wypoczęte krasnale chętnie plotkują o ludziach. Niektóre z tych opowieści były dla mnie szczególnie szokujące. Otóż, jak z wielu pogłosek wynikało, w ludzkich domach poniewierają się ogromne ilości gotówki. Wszędzie jest moc porozrzucanych groszaków, a u niektórych nonszalancko stoją kubki pełne żółciutkich pieniążków. Ludzie nawet ich nie liczą i nie pilnują.
Postanowiliśmy to sprawdzić. Nocami zakradaliśmy się do mieszkań. Najpierw nieśmiało podbieraliśmy z dziurawych kieszeni, ze szpar w podłogach, z rozdartych podszewek, po trzy, po pięć groszy. Nikt się nawet nie zorientował. Potem organizowaliśmy większe skoki.
Plądrowaliśmy każdy lokal przez kilka godzin, zakamarek po zakamarku. Zawsze uzbierała się spora kupka malutkich monet. Łup pakowaliśmy w skarpetki wyciągane z pralek. (...)
Niestety, nasz raj został brutalnie przerwany. Otrzymaliśmy wiadomość, że mamy się stawić przed obliczem Najwyższej Rady Krasnali. Okazało się, że ludzie snując domysły na temat tajemniczo znikających skarpet zaczynają coś przebąkiwać o krasnoludkach, co oczywiście bezpośrednio zagrażało bezpieczeństwu naszej licznej społeczności, nienękanej do tej pory przez człowieka.
Aby odsunąć nas od dotychczasowej działalności, skazano nas na zadanie polegające na pchaniu kuli pod pręgierz. Rada ma nadzieję, że zajmie nam to odpowiednio dużo czasu i głupie pomysły na zawsze wyparują nam z głów. Póki co opracowujemy właściwą technikę. Może ktoś z przechodniów da nam jakąś wskazówkę?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Camparis
Dołączył: 23 Lut 2008
Posty: 1787
Przeczytał: 96 tematów
Skąd: WrocLove
|
Wysłany: Sob 19:15, 17 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
pocztówka z Gazety Wrocławskiej
2008.01.04 Syzyfek pchający kulę
"Syzyfek - ul. Świdnicka, koło poczty
Za cel postawił sobie dotoczenie kuli do pręgierza
Jak na razie bez rezultatu. I to mimo napierania z całej siły.
Przeżył ciężkie chwile, bo kilka razy porwali go chuligani."
Ostatnio zmieniony przez Camparis dnia Pią 13:52, 12 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|